W odpowiedzi na pytania - jak robię swoje serduszka do ozdabiania koszyczków - zamieszczam dziś ten post :)
Serduszka robię w sposób banalny - kupuję w sklepie glinę rzeźbiarską, następnie z pomocą wałka do ciasta rozwałkowuję dowolny jej kawałek i wykrawam interesujące mnie kształty :)
Następnie zostawiam w ciepłym miejscu (kaloryfer, kominek) do wyschnięcia.
Gotowe i wyschnięte serduszka ozdabiam techniką decoupagu. Są śliczną ozdobą nie tylko dla koszyczków! Zachęcam Was do szukania różnorakich sposobów ozdabiania Waszej wikliny - będą one z pewnością Waszym znakiem rozpoznawczym! :)
Urocze te Twoje dodatki do wikliny:)
OdpowiedzUsuńa ja myślałam, że wykonujesz je z masy solnej :)
cudne! chyba jutro polece po gline:)
OdpowiedzUsuńŚliczne ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Mika
Niesamowite! Naprawdę mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńŚliczne, a te z lawendą najpiękniejszy!
OdpowiedzUsuńGlinę rzeźbiarską kupiłam w supermarkecie :)leżała koło plasteliny, modeliny i innych szkolnych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńsą prześliczne :)
OdpowiedzUsuń