czwartek, 13 października 2011

Przemiana cz. I (DIY)

Zdarza się często tak, że są wydatki ważne i ważniejsze, takie które dyktuje rozum i takie które są spełnieniem marzeń. Ja jestem na etapie wydatków tych najważniejszych i to w dodatku dyktowanych przez rozum. Wynika z tego tyle, iż urządzanie domu będzie odbywać się małymi kroczkami o ile w ogóle nie będzie trzeba tego odłożyć..ale mieszkać jakoś trzeba i przytulne gniazdko uwić też trzeba.
Dlatego ciągle myślę, zastanawiam się i wymyślam jakieś sposoby i zabiegi, co by małym kosztem zrobić duże zmiany :) Dziś przedstawię Wam moje poczynania dotyczące urządzania salonu. Stara wersalka w nowej odsłonie :)


Nieplanowany zakup narzuty - za niewielkie pieniądze, na zasadzie "a nóż się przyda" - okazał się strzałem w dziesiątkę. Dodatkowo poduszki, poduszki, poduszki - je już znacie już z wcześniejszego posta.


A oto efekt końcowy:


Jak uszyć taką poduszkę - wałek przedstawiłam w poście  Poduszkowe szaleństwooooo :)

 I jak się Wam podoba mój nowy wypoczynek?:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania moich postów :)